Pojęcie to należy do bardzo szerokiego zbioru połączonych ze sobą pojęć, które bardzo ciężko opisać w kilkudziesięciu zdaniach. Zwierzęta w celu rozpoznania innego osobnika używają węchu, ludzie natomiast wzroku. Jest to pewnego rodzaju proces, który wykształcił się u ludzi na przestrzeni dziesiątek tysięcy lat. Pewien obszar mózgu, jest to zakręt wrzecionowaty, odpowiada za poprawne rozpoznawanie znajomych twarzy, emocji i przetwarzanie w ten sposób pewnej ilości informacji, z których możemy wyciągnąć wnioski. W przypadku uszkodzenia tej części naszego najważniejszego organu, tracimy zdolność rozpoznawania ludzkich twarzy i wydają się one nam zupełnie obce.
Z czym natomiast dzisiaj wiążemy taki proces?
Rozpoznawanie twarzy zazwyczaj kojarzy się z funkcją, która zainstalowana jest w nowoczesnych smartfonach. Pionierzy szeroko pojętej branży telekomunikacyjnej od niedawna zrezygnowali z tak zwanego „home button”, czyli przycisku menu. Stawiają oni na modernistyczne rozwiązania i skłonili się ku skomplikowanemu algorytmowi, który za pomocą specjalnej struktury potrafi odblokować nasz telefon, pobrać aplikację czy zmienić ustawienia w urządzeniu mobilnym. Fakty dotyczące bardzo dużego postępu technicznego skupionego na tej funkcji są naprawdę bardzo zaskakujące. Jak wynika z obliczeń i badań, komputery mają dokładność rozpoznawania twarzy na prawie ludzkim poziomie.
Czym jest rozpoznawanie twarzy? Jak to działa?
Pierwsze próby, jakie zostały podjęte w celu zastosowania ich w dziedzinie informatyki, próbowały opierać się w zasadzie na takim samym rozwiązaniu jak ludzki mózg. Zaczęto programować algorytm, który rozpoznawał pewną część cech wspólnych, które nieznacznie różniły się od siebie w każdym wymiarze poddanym badaniu. Te różnice miały wynikać właśnie z różnych emocji ukazywanych na obszarze objętym analizie.
Największy problem z jakim spotkali się naukowcy, był taki, że funkcja ta działała tak naprawdę w 2d. Brany był pod uwagę jeden wymiar, jeden kąt nachylenia aparatu. O ile dobrze urządzenie potrafiło poradzić sobie z rozpoznaniem twarzy i różnych grymasów, tak był problem z doprecyzowaniem tej funkcji pod różnymi nachyleniami. Problem statyczności został pokonany, jednak trójwymiarowość sprawiła duży kłopot i wyzwanie dla naukowców.
Jednakże, ogromne pieniądze, które zostały zainwestowane na złożenie projektu do przysłowiowej „kupy”, sprawiły, że badacze zaczęli szukać głębiej i snuć wnioski, na jakiej zasadzie ma działać nowy algorytm i co jest jego największa przeszkodą. Jak się okazało, komputer ma problem z odczytaniem oświetlenia, ustawienia, dużych emocji na twarzy oraz starzenia się, co też trzeba było wziąć pod uwagę.
Na początku duży postęp poczyniła nowa technologia, która pozwoliła na zwizualizowanie obiektu w trójwymiarze, na podstawie zdjęcia w 2D. Był to ogromny krok który pozwolił na zbudowanie przez algorytm pełnego obiektu i jego ewentualnych tableau zależnych od kąta i pozycji.
Zmiana twarzy z upływem lat
Z problemem starzenia się udało się poradzić w bardzo prosty sposób. Jak wiemy z anatomii, takie rzeczy jak rozstaw oczu, długość nosa nie zmieniają się z wiekiem i na ich zasadzie może bazować szeroko pojęty program informatyczny zawarty w urządzeniach mobilnych.
Nieliniowe pomysły projektantów
Zdecydowanie najlepszym krokiem postawionym przez badaczy było odejście od pomysłu skonstruowania tej technologii na takiej samej zasadzie jak działa nasz mózg. Rozwiązaniem okazało się nieliniowe myślenie, jak w przypadku systemów informatycznych, które pozwoliło pozbyć się po kolei każdego z problemów i stworzyć innowacyjną funkcję, która gości dziś na większości nowoczesnych smartfonów.
Gdzie wykorzystuje się rozpoznawanie twarzy?
Z początku był to bardzo drogi system, który wykorzystywany był tylko i wyłącznie w celu gruntownego zabezpieczenia lub identyfikacji osób. W ten sposób za pomocą algorytmu nie miały dostępu osoby, które nie były upoważnione do wglądu w bardzo ważne, ściśle tajne informacje dla wielkich rządkowych przedsiębiorstw, czy po prostu dużych korporacji.
Co możemy więcej powiedzieć o zastosowaniach?
W większości smartfonów mamy już funkcję rozpoznawania twarzy, która upoważnia tylko i wyłącznie właściciela telefonu do jego odblokowania i korzystania z urządzenia. W iPhone X zrezygnowano nawet z odcisku palca, na rzecz pionierskiego, nowoczesnego rozwiązania.
Rewolucyjne plany
Banki rozważają wprowadzenie tej funkcji w życie swoich klientów
Wielkie korporacje finansowe również przygotowują projekty, których celem będzie płacenie za pomocą tzw. selfie. jest to bardzo ciekawe rozwiązanie, gdyż obecnie w przypadku, gdy ktoś ukradnie nam kartę, może płacić w sklepach do pięćdziesięciu złotych bez używania PIN-u. W większości sklepów są kamery i karta zarejestruje płatność, jednak napastnik zawsze może skorzystać z niej zamaskowany. W przypadku utraty karty płatniczej lub kredytowej, możliwość płacenia przez jakiekolwiek osoby z wyłączeniem nas, nie zadziała. Jest to rewolucyjna technologia, która wcielona w życie z pewnością poprawi jakość życia i bezpieczeństwo klientów banków.